Autoeksploracja

Urodzona w Brzegu, gdzie mieszka i pracuje, prowadząc własne studio fotograficzne. Ukończyła Autorską Szkołę Wokalną Olgi Szwajgier „ Laboratorium Głosu” w Krakowie, następnie w roku 2001 Studium Fotografii „Pho-Bos”, w roku 2003 Wyższe Studium Fotografii „afa” we Wrocławiu.

W roku 2006 ukończyła studia na Uniwersytecie Zielonogórskim z tytułem magistra sztuki spec. fotografia. Oprócz działalności fotograficznej kontynuuje swoją pasję muzyczną nagrywając muzykę będącą dopełnieniem sfery obrazowej.

Brała udział w wystawach indywidualnych w Polsce i za granicą.

Fotografia jest dla niej obszarem refleksji i poszukiwaniem piękna

w przestrzeni, która na pozór jest banalna i nieciekawa.

Od roku 2007 jest członkiem ZPAF, od roku 2011 członkiem zarządu Okręgu Dolnośląskiego.

Życiorys artystyczny

Urodziłam się w rodzinie zawodowo związanej z branżą fotograficzną, co niewątpliwie kształtowało mnie i moje zainteresowania w drodze, która prowadziła mnie do podjęcia nauki w tym kierunku. Tak silne oddziaływanie fotografii na moje życie i presja otoczenia skłoniły mnie jednak do podjęcia nauki w kierunkach pozornie obcych fotografii.

Studio Aktorskie „Lart Studio” w Krakowie było bardzo cennym czasem rozwoju własnej osobowości i umożliwiło mi kontakt ze znakomitymi aktorami takimi jak Jerzy Trela, Dorota Pomykała, Jerzy Grałek, Jacek Poniedziałek, którzy uczyli mnie precyzyjnego ukazywania i przekazywania emocji, a także uwrażliwili na emocje drugiego człowieka. Zdobywanie umiejętności technik aktorskich jest pełną gamą opanowania swojego ciała, więc w wyniku doświadczeń zdobytych w tym czasie wzbogaciłam się o podstawy baletu i emisję głosu. Zajęcia z impostacji głosu, z wybitną wokalistką i osobowością -Olgą Szwajgier, uświadomiły mi, że jest to droga do rozwijania ogromnych możliwości ekspresji i w moim przypadku droga istotniejsza od aktorstwa. W związku z czym postanowiłam pracować nad głosem pod opieką w/w Olgi Szwajgier, która uczyła mnie wokalistyki przez 6 lat.

Niemniej jednak zawodowo nie związałam się z muzyką, ponieważ czułam silną potrzebę obrazowania świata, w wyniku czego postanowiłam podjąć naukę w Prywatnym Policealnym Studium Fotograficznym „Pho-Bos” we Wrocławiu. W trakcie trwania nauki zdobywałam umiejętność tworzenia obrazów i opanowania technik fotograficznych. „Pho-Bos” ukończyłam w roku 2001 pracą dyplomową pt. „Zobaczyć dźwięk – usłyszeć obraz” pod kierunkiem mgr inż. Jacka Lalaka. Praca ta była pierwszą próbą ukazywania świata abstrakcyjnego, którym bez wątpienia jest muzyka i uświadomienie sobie, że mogę dzięki fotografii budować obrazy, będące w pewnym sensie „rejestracją” wizualizowania emocji. Umiejętności zdobyte w trakcie nauki w „Pho-Bosie” postanowiłam rozwijać w Wyższym Studium Fotograficznym „afa” we Wrocławiu. Czas edukacji w „afie” był bardzo cennym i istotnym momentem w trakcie mojej nauki, ponieważ uczyłam się wyrażać swoją indywidualność przez medium fotografii. Zajęcia z Piotrem Komorowskim kształtowały refleksję i pewną filozofię zawartą w obrazie fotograficznym. Wyższe Studium Fotograficzne „afa” ukończyłam w roku 2003 pracą dyplomową pt. „Lustro”, której promotorem był mgr Piotr Komorowski, będącej pierwszym istotnym autoportretem, a także zobrazowaniem pewnej tajemnicy świata transcendentnego. W tym samym roku rozpoczęłam studia uzupełniające magisterskie na Wydziale Artystycznym kier. Malarstwo spec. fotografia, które ukończyłam w roku 2006 pracą magisterską pt. „Autoeksploracja. Zobaczyć dźwięk – usłyszeć obraz. Filozofia dźwięku w dorobku artystycznym Olgi Szwajgier” wykonanej i napisanej pod opieką artystyczną dr hab. Wiesław Hudona. Praca ta była podsumowaniem pewnego etapu moich dotychczasowych doświadczeń artystycznych, która łączyła w sobie głos, obraz i przekaz emocji poprzez mimikę, czyli wcielenie się w śpiewaczkę, fotografa i modelkę – aktorkę w jednej osobie.

W roku 2004 wykonałam zestaw fotografii pt. „Przestrzeń niczyja”, stanowiący moją pierwszą wystawę indywidualną, który eksponowała Galeria Sztuki Współczesnej w Brzegu. Zestaw ten ukazuje przestrzenie niejako wykreowane, chociaż istniejące, ale niedostrzegane… Owe przestrzenie są wynikiem refleksji w dostrzeganych „krajobrazach” w banalnych płaszczyznach betonu i potrzebą uchwycenia chwili, w której dane mi było je ujrzeć.

Cykl fotografii pt. „Cywilizacje, których nie było…” jest realizacją ponownie ukazującą obrazy powstałe w wyniku obserwacji płaszczyzn betonu i nacieków asfaltowych, które kierują odbiorcę w obszar mitu, być może snu, ponieważ dostrzega w nich archaiczne zamczyska, ruiny pradawnych budowli i ślady obecności człowieka gdzieś w nieokreślonej przestrzeni i czasie. „Cywilizacje, których nie było…” stanowią zestaw będący drugą wystawą indywidualną, prezentowaną przez Galerię Sztuki Współczesnej w Brzegu.

Wystawy zbiorowe, w których brałam udział:

  • „Dyplomy 2001 i 2003” Galeria BWA „Design” – Wrocław
  • 2002 „Miasto” Stary Arsenał – Wrocław,
  • 2003 „Rzeczywistość banalna – rzeczywistość magiczna” Galeria BWA Awangarda – Wrocław
  • 2005 „Autoportret i inscenizacja” Dolnośląskie Centrum Fotografii Domek Romański – Wrocław

Fotografia jest dla mnie niezwykle cennym i niezastąpionym sposobem komunikowania się z drugim człowiekiem, dzięki niej mogę ukazać mój subiektywny świat, który mogę kreować i konfrontować własne spojrzenie na obiektywną rzeczywistość z subiektywnym odczuwaniem świata innych ludzi.

Autoeksploracja

Urodzony w Brzegu 10.09.1973. Absolwent Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Stypendysta DAAD w Brunsziku – Niemcy. Dyplom z Projektowania Graficznego u prof. Ludwika Zelaźniewicza. Członek KiT Stowarzyszenia Żywych Poetów z Brzegu, członek grupy artystycznej Kontynuacja i Sprzeciw. Prowadził przez 16 lat Galerię Sztuki Współczesnej w Brzegu.

Animator kultury otrzymał srebrną odznakę Wojewody Opolskiego – zasłużony dla Województwa Opolskiego. Przynależy do ZPAP / Wrocław.

Liczne wystawy w Polsce i za granicą.

Ważniejsze wystawy:

  • 1995 – wystawa zbiorowa w Galerii Działań Fredy Ojdy Warszawa
  • 1999 – wystawa „Polska Abstrakcja Analityczna”, BWA Galeria Sztuki Współczesnej „Awangarda”
  • 2000 – wystawa zbiorowa w Galerii Działań „W środku Oka sztuki” Fredy Ojdy Warszawa
  • 2000 – Instytut Sztukii i Kultury Plastycznej Zielona Góra „Kontynuacja i Sprzeciw I”
  • 2000 – Galeria Miejska Wrocław „Kontynuacja i Sprzeciw III”
  • 2003 – 1 Jahr – 30 Positionen, 30 Raumen” – Museum „Moder Art.” – Hünfeld-Niemcy
  • 2005 – „Motiva“ INTERNATIONAL KONSTRUKTIV KONKRET INTELLIGIBEL– międzynarodowa wystawa Wiedeń Austria – Center Vienna
  • 2007 – „Constructivo, concreto, reductivo, inteligibile” – Aranjuez Centro Cultural Isabel de Fernesio – Hiszpania
  • 2008 – wystawa „Kontynuacja i Sprzeciw” w Galerii Działań Fredy Ojdy Warszawa
  • 2008 – Galeria Grodzka-Galeria Labirynt BWA Lublin – Kontynuacja i Sprzeciw
  • 2009 – wystawa prac grupy artystycznej Kontynuacja i Sprzeciw w Galerii El w Elblągu.
  • 2010 – 1 Jahr – 30 Positionen, 30 Raumen” – Museum „Moder Art.” – Hünfeld-Niemcy
  • 2010 – wystawa „Intigibele Kunst“ – Galerie „Altana“ Bon – Niemcy
  • 2011 – Wystaw 6 + w Synagodze we Wrocławiu pod białym Bocianem
  • 2011 – 1 Jahr – 30 Positionen, 30 Raumen” – Museum „Moder Art.” – Hünfeld-Niemcy

 

Cykl Fotogemmy

Wspominając czas dzieciństwa pamiętam jaką magię roztaczały różnego rodzaju szkiełka, kryształy i kule. Świat zniekształconego obrazu prawie zawsze był nową wartością estetyczną, czymś co rozpoczynało podróż w nieznaną krainę. Podobnie teraz fascynuje mnie deformacja obrazu, która staje się kontrapunktem w kompozycji zmieniając rzeczywistość na subiektywny obraz. W moich fotografiach chciałem zamknąć obiekty w oprawę jubilerską znaną już od najdawniejszych czasów nosi ona nazwę gemma. Całość sprowadzam do krajobrazy szklanego z którego wyłania się detal.

Cykl Madame Sale

W fotograficznym zestawie Figur Madame de Sale przedstawiam mechanizm sprzedażowy nastawiony na konkretny zmanipulowany wynik. W mojej realizacji przedstawiam dwie uzupełniające się postawy:

1. wyidealizowany świat za szyby.

2. łowca– ofiara. Nieświadome narzucona rola kupującego tzw. „złapane w siatkę” – opakowania zakupów.

O tym co robię i z kim. Czyli moja współpraca z Grupą Kontynuacja i Sprzeciw

Grupa powstała w latach 90-tych. Już jako studenci Akademii Sztuk Pięknych, skupieni wokół pracowni profesor Wandy Gołkowskiej, podjęli decyzję wspólnej prezentacji swoich poszukiwań twórczych. Pracownia 112, niewątpliwie dzięki charyzmatycznej osobowości prof. Wandy Gołkowskiej, stała się miejscem pierwszych wspólnych spotkań, dyskusji, pokazów. Pierwsze wystawy w 1995 roku (Galeria Działań w Warszawie, sympozjum w Brzegu, Galeria Prezentacje w Wojnowicach) krystalizowały ich świadomość artystyczną. Tradycją stały się coroczne sympozja mające na celu precyzowanie dalszych poszukiwań, poprzez dyskusje, spory, prezentacje (sympozjum Plus Minus w Fundacji Gerarda w Świeradowie – Zdrój -1999 r., coroczne sympozja w Wojnowie – 2000-03 r.).

Miniony rok to udział w międzynarodowej wystawie w Muzeum Modern Art w Hunfeld, gdzie grupa mogła skonfrontować swoje poglądy i realizacje z poszukiwaniami znanych artystów. To także udana wystawa poświęcona pamięci J. Ludwińskiego w Galerii Forum + we Wrocławiu. W tym roku ich realizacje możemy oglądać w Austria Center w Wiedniu w bogatej kolekcji prezentowanej przez G. Bluma-Kwiatkowskiego pt. Motiva-Intenationale Konstuktiv Konkret, Intelligibe. Grupa, a właściwie od kilku lat Stowarzyszenie Kontynuacja i Sprzeciw, w swych założeniach dotyczących artystów biorących udział w ekspozycjach, przyjęła formułę otwartą, stąd ruchomy skład uczestników wystaw.

Grupa świadomie nie precyzuje jasnego programu i wyraźnych założeń. Ale jednocześnie twierdzi, że nie ogranicza się do ekscentrycznie pojmowanego indywidualizmu. W katalogach do wystaw piszą, iż podjęli decyzję wspólnego przedstawiania istotnych zagadnień w celu ustanowienia nowych relacji miedzy światem idei a materią artystyczną. To, co ich łączy, to podobnie stawiane pytania dotyczące kondycji sztuki współczesnej, reguł i praw nią rządzących. Te pytania tyleż podstawowe, co zasadnicze dotyczą ontologii sztuki, jej funkcji poznawczych, możliwości przekazu, siły kreacji, umiejętności komunikacji. To, co znaczące to nie tylko odpowiedzi, ale właśnie wspólnie stawiane pytania. Poszczególne realizacje artystów są przy tym na wskroś osobistym dyskursem ze sobą, ze światem, ze sztuką. Wspólny ich mianownik to konieczność prowadzenia tego nieustannego dialogu z rzeczywistością, próbującego ją zidentyfikować, określić czy w końcu… świadomie doznać.

Nawiązując do Teorii stereotypów i asymetrii w sztuce Jana Chwałczyka, grupa chce pokazać, że w sztuce ważny jest jej nieustanny rozwój, dynamizm, zmiana, burzenie zastanego status quo.
Sztuka jest zaprzeczeniem sensownej całości, jest jej negacją, ponieważ w swojej strukturze posiada informacje zmienne – przeciwstawne. Istniejące dwie główne tendencje: sprzeciwu ( eksperymentu, nowości ) oraz kontynuacji – są komplementarne i uzupełniające. Sprzeciw jest próbą uwalniania się od uwarunkowań wynikających ze stagnacji estetycznych, które obowiązują w konstrukcjach formalnych dzieła oraz we wszystkich opcjach ideowych. Sprzeciw jest również formą kreacji nowego oblicza sztuki, jaka może zaistnieć w dowolnej postaci. Te słowa, których autorem jest Jan Chwałczyk, zakreślają granice problemów nurtujących twórców.

Jak piszą o nas krytycy:


Historia, teraźniejszość i współczesne dylematy fotografii

Fotografia cyfrowa wyznacza inną perspektywę odbioru rzeczywistości; już nie ma pewności, że zdjęcie jest zapisem „tego – co – było” (wg Barthesa), a ponadto jego odniesienie i sensy znaczeniowe mogą być zmienione. To jednak nie likwiduje jej możliwości symbolizowania oraz wykorzystywania do kreacji przekazów bogatych treściowo i estetycznie. Rośnie stąd ranga inscenizacji i zastosowań plastycznych fotografii.

Ważnym impulsem przemian fotografii w środowisku wrocławskim (i dolnośląskim) będą z kolei inicjatywy edukacyjne, dzięki którym pojawiło się wielu młodych zdolnych fotografów, kontynuujących i rozwijających różne stylistyki tej twórczości; od czystej, poprzez inscenizacje, do postkonceptualnych i reklamowo-użytkowych. Wczesne inicjatywy w Jeleniej Górze (Wszechnica Fotograficzna założona już w latach 70. i późniejsze Wyższe Studium Fotografii) miały wpływ na adeptów czystej fotografii, podobnie Studium Fotografii Kwadrat (inicjatywa P. Komorowskiego, we współpracy z E. Łubowicz i M. Śniecińskim, 2003), którego niektórzy absolwenci są już w ZPAF (np. Iwona Wojtycza-Fronckiewicz). Swoją rolę odegrało również w tej mierze szkolnictwo zawodowe (FOBOS) i jego kontynuacja: AFA (Akademia Fotografii Artystycznej, od 1996), nie posiadająca jednak uprawnień licencjackich. Z tego kręgu edukacyjnego wyszło już kilku interesujących autorów, zwykle uzupełniających swą wiedzę i umiejętności na wyższych uczelniach krajowych, w tym na wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych. Absolwentami fotografii z ASP, aktywnymi artystycznie, są m.in. Tomasz Fronckiewicz (dyplom z grafiki).

Wybrane fragmenty z publikacji

Krótki kurs historii fotografii artystycznej we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku
z okazji 65-lecia ZPAF
(Wrocław, grudzień 2012)

Zebrane w „Historia, teraźniejszość i współczesne dylematy fotografii”

15 grudnia 2012, godz. 15.30. Sala Kominkowa, Art Hotel, Wrocław


Auto – Foto – Referencje czyli parada osobowości członków ZPAF Okręgu Dolnośląskiego

Pierwsze pytanie, jakie nasuwa się w trakcie oglądania wystawy, to kwestia definicji obrazu, tego czym jest i jaką pełni funkcję w fotografii. Być może jest wykreowanym przez fotografa przedsięwzięciem, które dzięki fantastycznemu przedstawieniu ma za zadanie zainteresowanie sobą odbiorcy, wytworzenie wspaniałej atmosfery kulturowej, specyficznego kodu z biernym albo aktywnym użytkownikiem w sferze kultury. Wtedy autoportret musiałby być wymową uniwersalną mającą przekroczyć pewne granice intymności.

…. Z kolei Tomasz Fronckiewicz porusza kwestie autoportretu psychologicznego, który zabiera widza w świat krzywych luster. Mają one za zadanie wskazać nasze słabości, lęki i nieunikniony strach, bo gdzież można je dostrzec, jeśli nie we własnym lustrzanym odbiciu właśnie? Jest to specyficzny eksperyment działania wewnętrznego, który ujawnia się na zewnątrz ludzkiej duszy. Dotychczasowe słabości można pokonać poprzez dokładne spoglądanie w lustro, a tym metaforycznym lustrem może być nasze otoczenie.

Artysta musi szczególnie odczuwać brak swego prywatnego sacrum. Świadczą o tym prace Iwona Wojtycza-Fronckiewicz, której zdjęcia tworzone w pop-artowskiej konwencji wyraźnie dotykają sfery osobistej. Okręg symbolizuje tu Boga, odwieczne prawa i nieskończoność kosmosu, a to wszystko tworzy wewnętrzną jedność i harmonię z prawdziwym istnieniem.

Cały ten spektakl ma wywołać głębokie wewnętrzne przeżycie sprowadzające się albo do sfery zupełnie traumatycznej, albo tej rozpromienionej wesołością. Czy już wiadomo czym są „Auto-Foto-Referencje”?

Agnieszka Rybicka, 16 maja 2013

"Kontynuacja i Sprzeciw" na europejskich ścieżkach

U schyłku ubiegłego roku - 11 grudnia 2006 - otworzono w Austria Center Vienna międzynarodową wystawę zatytułowaną "MOTIVA". Przewodnimi dla niej wątkami były hasła sztuki widzianej w kontekście internacjonalnym, twórczości pojęciowej, działań "konstruktywnych" i "konkretnych". Najszerszym pojęciem skupiającym w jednym miejscu i czasie prace stu siedemdziesięciu dwóch autorów był jednak desygnatintelligibilności- ustanowienia nieograniczonej strefy emocjonalnych i przede wszystkim racjonalnych, analitycznych oraz celowych działań artystycznych. Takie wyznaczniki myślowe stały się podstawą scenariusza wystawy, a jednocześnie wskazaniem na potencjalny zakres jej oddziaływania oraz preferowane przez artystów formalne i poza-plastyczne wartości. Wybór takich priorytetów należał do kuratora wystawy Jűrgena Bluma, prowadzącego w Hűnfeld (Niemcy) Muzeum Sztuki Współczesnej. Heska kolekcja ma wartość nie tylko dokumentacji najciekawszych przejawów i realizacji twórczości "konkretnych", ale także - zgodnie ze słowami samego Bluma - jej zaletą jest unifikacja bliskich sobie, formalnych rozwiązań.

Inspirująca i aktywna rola artystycznego tandemu Gołkowska-Chwałczyk była jednym z pierwiastków towarzyszących uformowaniu się i zaistnieniu około 1995 roku wrocławskiej grupy "Kontynuacja i Sprzeciw", która w Austria Center Vienna reprezentowana była obok nestorów przez Izabelę Bick, Pawła Bagińskiego, Darię Milecką, Annę Stępkowską i Jarosława Nowaka. Odwołując się do refleksji jeszcze jednego członka grupy - Tomasza Fronckiewicza - znalezienie się w towarzystwie "klasyków" było zaszczytne, ale i inspirujące, co wynikało z faktu, że: "(...) Celem tego spotkania była nie tylko konfrontacja prac, ale także Kongres Sztuki umożliwiający wymianę myśli w obszarze sztuki (...) konstruktywistycznej, intelektualnej, konceptualnej."

Kiedy wspomnieć jeszcze o wyciszonym w geście i kolorze linearnym continuum, znamionującym serię prac Anny Stępkowskiej oraz geometrycznych, reliefowych monochromach Darii Mileckiej i paradoksalnie "digitalnych" zapisach linii kodów i cyfr na ujednoliconych formatach obrazów Tomasza Fronckiewicza, to zyskujemy szkicowe wyobrażenie o tym, w jaki sposób grupa "Kontynuacja i Sprzeciw" objawiła się w czasie wiedeńskiego Kongresu.

Wydarzenie to nie było jedynym europejskim forum, na którym zaistnieli wyżej wspomniani artyści. Austriacka prezentacja była po części konsekwencją pojawienia się zestawów prac Bagińskiego, Bick, Fronckiewicza, Mileckiej i Stępkowskiej w ramach trwającej od 29 maja 2005 r. do 30 kwietnia 2006 r. wystawy "EinJahr/ 40 Positionen/ 31 Räume/ 2005-2006" we wspomnianym już Muzeum Modern Art Jürgena Bluma w Hünfeld.

Andrzej Jarosz, "Kontynuacja i Sprzeciw" na europejskich ścieżkach – wybrane fragmenty 2006 rok


Kontynuacja i Sprzeciw – wrocławska grupa | na wystawie „Motiva”w Austria Center – Wiedeń

Przestrzeń, którą zaoferował obiekt ACD Austria Center przy placu Bruno-Kreiski, to ponad 3.000 metrów kwadratowych przygotowanych do ekspozycji prac. Olbrzymi, otwarty ośrodek z wijącymi się trzema piętrami balkonów stał się miejscem prezentacji obrazów, rzeźb i instalacji. Autorem koncepcji wystaw w wiedeńskim centrum kongresowym  jest Gerard Blum-Kwiatkowski, artysta, kurator i wizjoner współczesnych nurtów sztuki konkretnej.

Wystawa ta jest istotna nie tylko z powodu jej wartości artystycznej zgromadzonych dzieł, ale także z powodu zabiegu wystawienniczego łączącego świat gospodarki, polityki i nauki ze sztuką. Ważna jest również dla środowiska artystów polskich ze względu na bardzo szeroką reprezentację polskich twórców sztuki konkretnej: od przedstawicieli awangardy XX wieku Henryka Stażewskiego i Kajetana Sosnowskiego, po najmłodsze pokolenie reprezentantów tego nurtu, członków  wrocławskiej grupy Kontynuacja i Sprzeciw.

Jak piszą członkowie grupy świadomie nie precyzują jasnego wspólnego programu i wyraźnych założeń. Podjęli decyzję wspólnego przedstawiania istotnych zagadnień w celu ustanowienia nowych relacji miedzy światem idei a materią artystyczną. To, co ich łączy, to podobnie stawiane pytania dotyczące kondycji sztuki współczesnej, reguł i praw nią rządzących.

Prace Tomasza Fronckiewicza, aczkolwiek w swojej warstwie wizualnej nawiązują do geometrii, sięgają koncepcyjnie do społecznego (kulturowego) środowiska człowieka. Kody kreskowe, które są synonimem unifikacji współczesnej rzeczywistości, symbolem globalizującego się świata, stanowią jednocześnie geometryczny rytm wizualny. W tym kontekście dzieło sztuki staje się jeszcze jednym elementem możliwym do zarejestrowania w zunifikowanym systemie towarów i usług dostępnych człowiekowi, zarówno realnie, jak i wirtualnie.

Elżbieta Kościelak, Wrocław 21 marca 2006


Sztuka po

Sztuka po to odwołanie do rozdziału książki „Epoka błękitu” Jerzego Ludwińskiego.

Każdy z nas stawia sobie pytanie o to, co będzie w przyszłości z jego twórczością. Jak bardzo się rozwinie, a może pozostanie w miejscu?

Jerzy Ludwiński postawił takie pytanie w latach 50 i odpowiedział na nie. cyt..”Jakie będzie kierunek sztuki? Odp: każdy. Ale w pewnych przypadkach szczególny: żaden .....”

Wystawa „Sztuka po” prezentuje otwartość sztuki, swobodnej sztuki, w której nie chodzi o walkę ideę „czegoś lepszego” jest to sztuka bezkierunkowa podana do ludzi cyt.”... „bez” (to nie przyimek, tylko rzeczownik)...” uprzedzeń, otwartych na ciągłe poszukiwania w obrębie własnej estetyki.

„Sztuka po” to tytuł wystawy Stowarzyszenia Kontynuacja i Sprzeciw, wystawy, która odbyła się 17.10.2004 roku w Galerii Domu Kultury „Zamek” w Leśnicy we Wrocławiu. Kuratorem wystawy była Elżbieta Kościelak – historyk sztuki. Wybrane fragmenty


Kontynuacja i sprzeciw

Wystawa wrocławskiej grupy artystów Kontynuacja i sprzeciw w Galerii Działań w Warszawie jest swego rodzaju refleksją naduporządkowaniami właściwymi dla dwóch rożnych – choć bliskich sobie – stanowisk artystycznych. Stanowisko pierwsze wiąże się z wizualizacją tekstu, dwukodowością, zbliżeniem słowa i środków plastycznych, odchodzeniem od multimedialności i hipertekstu na rzecz materiałów naturalnych, wciąganiem widza w intersemiotyczną grę między przestrzennością i realnością tworzywaa linearnością tekstu.Stanowisko drugie można określić jako działania na styku abstrakcji geometrycznej i sztuki konkretnej z wyraźnym minimalistycznym rysem poszukiwania struktur bezosobowych. Tomasz Fronckiewicz używa kodów kreskowych jako zakodowanych tekstów, bliskich w warstwie wizualnej językowi sztuk plastycznych – liniom rysunku – a także eksperymentuje ze skalą, gdzie znaczne powiększenie kodukreskowego oraz operowanie tylko konturem sprowadza przekaz do wizualnej gry figury i tła, właściwej optycznym iluzjom. Próbując rozszyfrować znaczenie słowa kontynuacja,zaryzykowałbym, za Bożeną Kowalską, zdefiniowanie tej tendencjijako opowiedzenia się za otwartym modelem sztuki, gdzie operowanie światem abstrakcyjnych pojęć, manifestacja postaw filozoficznych i przekazfilozoficznej refleksji unieważniły kategorie ograniczenia i wszelkie stabilne wzorce.

Wiesław Łuczaj


Trzecia Tabelka

Portal pozycjonowany: fotografia artystyczna, fotografia artystyczna w Brzegu, fotograf, Iwona Wojtycza, Tomasz Fronckiewicz | Partnerzy
stat4u